Film faktycznie jest niesamowity. Jedyne co mnie powstrzymywało przed popłakaniem się był tata, który ten film ze mną oglądał.
Tak w ogóle to ten film jest bardzo podobny do filmu, który oglądałam już spory kawałek czasu wstecz-bogaty mąż, żona spędzająca czas w domu, niesamowita babcia i problemy rodzinne.
9/10

Witam po dość sporym czasie:)
Chodzi mi o TYTUŁ tego filmu, który opisujesz, że już podobny widziałaś
Bardzo prosze o pomoc
Pozdrawiam

popieram , fiilm malo znany, takie niby nic, a jednak zaskakuje opowiedzianą historią, wyciska lzy, wzrusza , oddzialuje na uczucia, nie jeden hit moglby mu pozazdroscic emocji i szczerosci nic nie jest udawane

Zgadzam się z tą opinią. "Diary of a Mad Black Woman " , " Madea goes to jail" , "I can do bad all by myself" wszystkie są Tylera Perry'ego i wszystkie mi sie podobały . Jednak Diary of a Mad Black Woman ma umnie najwyższą note . Fabuła filmu niesamowicie mnie wciagnela. Osobiscie nie lubię dramatów ale ten jest piękny. Po obejrzeniu tego film oglądnęłam następne filmy Tyler'a .Polecam je wszystkim co lubią sobie popłakać a zarazem się pośmiać. Teraz czekam na kolejne film Tyler'a

Film głównie dla kobiet, dla kobiet doświadczonych, które odnalazłby by w nim chociaż garstkę swojego życia.

Zgadzam się.
Tak rzadko udaje się połączyć dramat z komedią.

SPOILER

Na początku zastanawiałam się, po co ona wróciła do swojego męża po tym całym 'wypadku'. Jak mogła zostawić ideał? Ale ... teraz uważam, że chyba większość z nas, dziewczyn, kobiet, postąpiłoby podobnie. W końcu mężczyzna, którego znałyśmy latami i kochałyśmy ... nie tak łatwo byłoby się go pozbyć ze swojego życia.
8/10, bo ... bo choć nie lubię ckliwych filmów o miłości, ten jednak oddał mi odrobinę wiary w ludzkie szczęście.

kiedy wróciła do męża, bez słowa zostawiając IDEAŁ niemalże ze złości wyrzuciłam telewizor przez okno.

a fakt faktem, też postąpiłabym tak samo.

zgadzam się, piękny film o tym, że nawet po największej tragedii życiowej jaką w tym przypadku był rozwód można się pozbierać i zacząć nowe życie. a i uśmiałam się też dzięki roli tej śmiesznej staruszki na M :)