Właśnie od MU rozpoczęła się moja przygoda z grami online.
Miałam kilkanaście lat. Grind, zbieranie blessów, souli i unikatów, polowanie na złote gobliny, robienie skrzydełek w chaos maszynie :) Dla dzisiejszej młodzieży taka gra to pewnie kicz, ja wspominam ją super... taki początek ery gier mmo rpg.
Moja również...
Pamiętam to grindowanie do 80 lvl'a żeby odblokować twisting slash i kosić elite yeti w devias. Pamiętam też, że na początku wypadające blessy/soule nie były przypisane do konkretnego gracza i każdy mógł je zabrać zaraz po wydropieniu - tak było na samym początku. Otwarcie atlans było wielkim wydarzeniem, a potem icarus, aida itd. Wspaniała gra z jeszcze lepszą muzyką.
Jeżeli jeszcze grasz, tj. nie 'wyrosłaś' z grania to chętnie bym z kimś pograł chociażby w diablo 3 :P
Pozdrawiam!