Czy tylko mi odcinek drugi kojarzy sie ze sprawa iwony wieczorek? Dziewczyna wraca do domu pieszo z imprezy, ostatni telefon wykonała o 4:10, później telefon się jej rozładował i ślad po niej zaginął
Jestem świeżo po mini serialu Sprawa Iwony Wieczorek i tez miałam takie skojarzenia. Nawet czas od zaginięcia, 13 lat, się pokrywał
Ale fabuła jest totalnie inna i dotyczy czego innego… większość zaginięć łączy imprezę, brak kontaktu i telefon wylogowany z sieci.
A ja widzę podobieństwo do Fritzla albo porywacza Natashy Kampusch. To ten typ świra ze spaczonym obrazem rodziny. Specjalnie budowany dom. Brak światła dziennego. Obsesyjna kontrola wszystkiego (nawet do przesady to pokazali jak musiała sikać w wyznaczonych porach). Chore zasady. Gwałty. Nawet to że ten ojciec w zasadzie prawie do końca jest trochę podejrzany nadaje temu taki kazirodczy wymiar. Myślę że inspirowali się Friztlem, nikt go nie przebije.