Ilu z was czekało na tę finałową ucztę w postaci wielkiej bitwy z Ishido?
Majstersztyk. Nie ma jak sprawić aby zdecydowana większość publiki, która nie zna książki oczekiwała z wypiekami na twarzy wielkiej bitwy i nie dostała jej wcale.
Prawdziwa psychologiczna bomba reżyserska, tak stworzyć napięcie i grać trailerami aby sprawić by widz był czegoś pewny, a w rzeczywistości nie dostał tego na co czekał cały sezon.