Serial oglądało się naprawdę fajnie, ale przez cały sezon zastanawiałam się po co scenarzyści w ogóle napisali wątek Maxine.
Nie należy ona do drużyny i w zasadzie nie gra w baseball oprócz samej końcówki więc już po dwóch odcinkach zaczyna niesamowicie irytować. Jest mało intersującą bohaterką z kiepsko napisaną...