tak drętwej gry aktorskiej to jeszcze w życiu nie widziałam! bella przez te swoje nadmuchane wary jest pozbawiona jakiejkolwiek mimiki twarzy,a gdy otworzy to coś co u normalnego człowieka nazywa się ustami wygląda jak dmuchana,lateksowa lala z sekxshopu-porażka. nie wiem komu dała za powierzenie jej głównej roli? panowie to już w ogóle dno i tona mułu...oglądając serial mam wrażenie jakbym była na scenie teatrzyku szkolnego w podstawówce. pomysł świetny,fabuła nie głupia,ale to co oni wyprawiają to aż w oczy szczypie. jedynymi ''dobrymi'' aktorami to oczywiście starsze pokolenie czyli nina,alan i bodajże ida-matka tej piosenkarki. są autentyczni,ale widać lata doświadczeń. to kolejny serial z młodymi ludźmi,którzy za grosz pojęcia o aktorstwie nie mają,ale posiadają słynnych rodziców albo milion lajków na tych g*wnach portalach społecznościowych,nic poza tym!
ocena scenariusza 10/10 gra aktorska poniżej zera....
Masz rację. Ta Bella jest tak zrobiona, że pewnie nie może nic wykrzesać ze swojej twarzy. Jakie było moje zdziwienie, jak sprawdziłam jej wiek! Wygląda na zakonserwowana 30-kilkulatke, nie na dwudziestolatke. I ten brak talentu... przez większość czasu ma otwartą gebe, jak Bella ze zmierzchu. Coś w tym imieniu jest czy co?
czepiasz się szczegółów, i tak wypada najlepiej z tych młodych aktorów, bo większość to zwykłe drewna. Keith Powers istna tragedia, i co zabawniejsze w serialu zrobili, że jego postać niby miała dostać oscara - przezabawne. Ale to jeszcze nic, Carter Jenkins jest równie wielkim drewienkiem, a do tego ma coś z twarzą, a jego postać jest niby utalentowanym przystojniakiem... Reszta nie jest lepsza. Powinni byli wymienić całkowicie obsadę, bo ogląda się to z trudem.