Zdecydowanie Carrey, Murphy to już tylko pozostałość dawnej klasy.
Pomijam już to że Murphy jako człowiek to jednak menda bez klasy.
Według mnie są na równym poziomie,świetnie grają oby dwoje:) myślę,że Jim jest lepszy do bardziej zwariowanych komedii typu Ace Ventura,natomiast Eddie swietnie gra zarowno w komediach jak i komediach sensacyjnych,jego smiechu nikt nie powali:D:D
Z całym szacunkiem dla Eddiego (który jest w TOP 5 MOICH ulubionch aktorów) i jego śmiechu ale właśnie ten śmiech powalił Tom Hanks w jednym z pierwszych swoich filmów pt. "Skarbonka", sami zobaczcie:
http://pl.youtube.com/watch?v=GPz-j3bfq3E
Ja uważam, że nie ma co porównywać Jima do Eddiego. Obaj są genialni. Z tym, że Jim operuje ciałem aa Eddie głosem ;) Jeden prezentuje humor sytuacyjny a drugi słowny. Dwie inne kategorie ale obaj genialni!
Popieram przedmówcę. Nie ma porównania dla tych 2 aktorów. Każdy rządzi w swojej klasie. Ja osobiście wolę Carreya ale nie porównuje bo to nie ten gatunek rozśmieszania. Pozdrawiam
Każdy z nich jest kompletnie inną osobowością łączy jedynie ich to, że są świetnymi aktorami i komikami osobiście wolę Eddie`go;)
Jim Carrey to aktor, wystarczy spojzeć na takie jego filmy jak "Człowiek z księzyca" czy "Truman show" gdzie odszedł od aktorstwa w stylu "Głupi i głupszy" i pokazał na co go stać. Tymczasem Murphy to pajac i to niskich lotów specjalizujacy sie w "żartach fizjologicznych", do pięt Carreyowi nie dorasta.
mnie też carey wkurzał. ale zdechłem widząc kilka jego kreacji niekomediowych. to kawał dobrego aktora. a murphy - fajny, smiszny i w ogóle, ale trudno mi go sobie wyobrazić w jakiejś fest poważnej roli :)
lubię obu ale jak napisze że Eddy to szkoda mi będzie Jima a jak napiszę że Jima to będę uchodził za rasistę także już sam nie wiem...i po co było marnować atrament...
Hmmm ogólnie jestem przeciw porównywaniu tych dwóch komików, ale powiem
Eddie imponował mi zawsze swoim głosem, a Carrey mimiką twarzy. Jednak to postawie na Carreya ponieważ grywa teraz w lepszych filmach niż Murphy.
Lubie oglądać Ediego jak i Jimiego
Ale od lat moim ulbionym komicznym aktorem jest Murphy
Drugiego stawiam Careya
Obaj są świetni i niech robią filmy cały czas
Jeśli porównywać ich jako komików, to myślę, że obaj zasługują na pierwsze miejsce. Jeśli jednak porównamy ich ogólnie, jako aktorów, no to niestety Eddie przegrywa.
Jim jest okey. Ale stanowczo wole Eddi'ego ;P Według mnie jest lepszym aktorem niż Jim. Więcej ról, dobra gra aktorska. Jednak muszę przyznać, że film "Mów mi Dave" nie przypadł mi do gustu. Uwielbiam go m.in. z roli w "SHOWTIME" ;D
Jim próbował w "23" zmierzyć się z czymś innym i ... przegrał- natomiast w "Truman Show" wymiótł i dlatego jest lepszy niż Eddie ;)
pozdrawiam
Jeśli chodzi o aktorstwo to jim ale jeśli chodzi o komizm to bezwątpienia eddie.Bardzo spodobał mi się jego 70 minutowy show Delirious
na pierwszą myśl powiedziałbym Carrey ale po obejrzeniuwszystkich części tego: http://www.youtube.com/watch?v=ilITaJwzxAc
juz nie był bym taki pewien
Cieszę się, że znalazłam wreszcie temat w którym ludzie doceniają Murphy'ego i Carrey'a (wcześniej gdzie nie czytałam, wszyscy zarzucali im masę wad). Obu tych komików uwielbiam, ale na dzień dzisiejszy chyba wolę Jima Carrey'a , Murphy ma nieziemski uśmiech!
ja wole Murphy'ego. Trudno ich porownac bo kazdy gra w innych typach komedii. Jim gra w komediach gdziejest troche mniej sensu, ale lubie obu :D