Początkowo reżyserem filmu miał być John D. Hancock. Został on jednak zwolniony i o realizację poproszono Stevena Spielberga, twórcę pierwszej części "Szczęk". Ten zgodził się, pod warunkiem jednak, że jego przygotowania będą mogły potrwać 6 tygodni. Kiedy producenci zgodzili się tylko na 3 tygodnie, Spielberg ze współpracy zrezygnował. Ostatecznie angaż otrzymał Jeannot Szwarc.
Erland Josephson dostał propozycję zagrania roli Richarda Dreyfussa, ale ją odrzucił. Ostatecznie postać została całkowicie wycięta z filmu.
Pierwotnie to Dana Elcar został obsadzony w roli Lena Petersona, jednak gdy film przejął Jeannot Szwarc, zastąpił go Joseph Mascolo.
Steven Spielberg i Richard Dreyfuss zostali poproszeni o ponowny udział w filmie, ale byli zajęci pracą na planie "Bliskich spotkań trzeciego stopnia" i odrzucili propozycję.
John Frankenheimer i Otto Preminger byli brani pod uwagę do reżyserowania filmu, ale ostatecznie zatrudniony został Jeannot Szwarc.
Tegan West i Ricky Schroder zostali zatrudnieni przez reżysera Johna D. Hancocka do ról Michaela i Seana Brodych. Gdy Hancocka zastąpił Jeannot Szwarc, zamienił ich na Marka Grunera i Marca Gilpina.
Zdjęcia do filmu kręcono w Chilmark, Edgartown, Harthaven, Oak Bluffs, Menemsha, Vineyard Haven, na wyspie Chappaquiddick, Martha's Vineyard, (Massachusetts, USA), Okaloosa, wybrzeżu Gulf Islands National Seashore (Floryda, USA).
W jednej ze scen młody mężczyzna czyta książkę Petera Benchley'a pt.: "Szczęki". Na podstawie tej powieści powstała pierwsza część serii filmów o rekinach, wyreżyserowana przez Stevena Spielberga.
W kilku scenach operator kamery użył kowbojskiego siodła, aby móc się utrzymać na grzbiecie rekina.
Zdjęcia do filmu kręcono od 1 sierpnia do 22 grudnia 1977 roku.
Wiele scen było kręconych na przełomie jesieni i zimy, dlatego też aktorzy musieli ssać kostki lodu, żeby ich oddech nie był widoczny podczas filmowania.
Marc Gilpin (Sean Brody) stwierdził, że podczas kręcenia jednej ze scen aktorzy zostali otoczeni przez prawdziwego rekina młota. Gdy ze strachu zaczęli krzyczeć do członków ekipy filmowej, którzy kręcili scenę z daleka, filmowcy nieświadomi zagrożenia założyli, że aktorzy dali z siebie wszystko i unieśli kciuk do góry z zadowolenia.
"Szczęki 2" były najbardziej dochodowym sequelem w historii do czasu premiery "Rocky'ego 2" rok później.
David Elliott, grający Larry'ego Vaughna Juniora, stwierdził, że tekst "She has tits like a sparrow." był wynikiem jego improwizacji. Dodał, że Donna Wilkes (Jackie) wybaczyła mu, a on sam żałował później, że wypowiedział takie słowa.
Howard Sackler początkowo chciał zrobić prequel opowiadający o zatonięciu krążownika USS Indianapolis. Mimo że szef Universal Studios, Sidney Sheinberg, uznał pomysł za intrygujący, ostatecznie nie zgodził się na takie rozwiązanie.
Roy Scheider dostał 400 000 dolarów za powtórzenie roli szeryfa Brody'ego, czterokrotnie więcej niż za udział w "Szczękach".
Młodzi aktorzy, którzy w filmie byli zaangażowani w sceny żeglarskie, odbyli cztery tygodnie treningu żeglarskiego. Ćwiczono również w przerwach między zdjęciami.
Podobnie jak w pierwszej części, wykorzystano zdjęcia prawdziwych rekinów zrobione przez Rona i Valerie Taylorów w scenach, w których mechaniczny rekin okazał się mało wiarygodny.
Howard Sackler polecił Johna D. Hancocka na stanowisko reżysera. Później poczuł się oszukany, gdy Dorothy Tristan, żona Hancocka, została poproszona o naniesienie poprawek na jego scenariusz.
Wcześniejszy reżyser filmu, John D. Hancock, miał kłopoty z Sidem Sheinbergiem, który nakłaniał go i Dorothy Tristan, żeby jego żona, Lorraine Gary (Ellen Brody), brała czynny udział w akcji ratunkowej na morzu. Przeciwny temu pomysłowi był też Zanuck. Późniejszy szkic scenariusza, w którym Gary nie wypływa na morze, również został odrzucony. Hancock przyznał, że przyczyniło się to do jego rezygnacji z dalszej współpracy. Ponadto zwolnił aktorkę, która okazała się być dziewczyną producenta wykonawczego Universalu.
W usuniętej scenie filmu, gdy helikopter zostaje wywrócony do góry nogami, rekin atakuje pilota pod wodą. Dźwięki krzyczącego pilota i uszkadzanego helikoptera są tymi samymi, których użyto w "Szczękach", gdy rekin atakował klatkę z Hooperem w środku.
Jeden z operatorów kamery przypalił się podczas kręcenia finałowej sceny porażenia prądem rekina.
Roy Scheider początkowo nie chciał wystąpić w "Szczękach 2", ale po rezygnacji z udziału w "Łowcy jeleni", mając wciąż ważny kontrakt z Universal Pictures, zgodził się powtórzyć swoją rolę. Od początku jednak, będąc poirytowany udziałem w filmie, nie dogadywał się z reżyserem, Jeannotem Szwarcem.
Steven Spielberg powiedział na Festiwalu Filmowym w San Francisco, że nawet nie odpowiedział producentom, gdy poprosili go o ponowną reżyserię "Szczęk 2". Twierdził, że fabuła miała koncentrować się na synach Quinta i Brody'ego, którzy mieliby polować na nowego rekina. David Brown powiedział, że Spielberg zrezygnował, bo czuł, że nie byłby w stanie zrealizować lepszego filmu niż "Szczęki". Reżyser dodał potem, że wpływ na jego decyzję miały trudności, z jakimi borykała się ekipa podczas realizacji pierwszej części.
Kiedy ekipa filmowa wróciła do Martha's Vineyard, aby ponownie kręcić zdjęcia jesienią 1977 roku, wiele drzew straciło liście. Wykorzystano wtedy sztuczne liście, aby wyglądało na to, że wciąż jest lato.
Z budżetem 30 milionów dolarów, w momencie powstania "Szczęki 2" były najdroższym obrazem, jaki kiedykolwiek wypuściło studio Universal Pictures.
Opóźnienia w kręceniu zdjęć zmusiły Johna Williamsa do pracy nad ścieżką dźwiękową zanim film został ukończony.
Początkowo reżyserii filmu chcieli się wspólnie podjąć Joe Alves i Verna Fields, jednak ich wniosek został odrzucony przez Amerykańską Gildię Reżyserów Filmowych. Nie dopuszczono, aby członka ich organizacji zastąpił ktoś, kto nie jest członkiem Gildii. Po wydarzeniach na planie filmu "Wyjęty spod prawa Josey Wales" ustanowiono zakaz przejmowania roli reżysera w trakcie produkcji filmu przez członka ekipy filmowej. Reżyserem ostatecznie został Jeannot Szwarc.
Producenci odrzucili możliwość zaangażowania Jeffrey'a Voorheesa, który grał wcześniej Alexa Kintnera, twierdząc, że byłby zbyt rozpoznawalny.
Nakręcenie sceny z helikopterem zajęło cztery dni.
Carl Gottlieb od początku był brany pod uwagę do napisania scenariusza, jednak odrzucił ofertę ze względów finansowych. Gdy z projektu odszedł John Hancock, podjęto decyzję o całkowitej modernizacji scenariusza. Universal Pictures ostatecznie zgodziło się zapłacić Gottliebowi więcej niż pierwotnie mu proponowano.
W "finalnej" wersji scenariusza pilot helikoptera i Marge przeżyli ataki rekina. Dziewczyna miała zostać przez niego dostrzeżona pod wodą i razem mieli się schować w kokpicie helikoptera.
W jednej ze scen Ellen Brody mówi, że dzwonił Matt Hooper. Następuje wtedy wzmianka, że znajduje się on na statku badawczym na Aurorze, co jest odniesieniem do pierwszej części. Hooper zrezygnował wtedy z takiej możliwości, żeby zająć się sprawą rekina terroryzującego plażę.
Mimo że "Szczęki" odniosły sukces poprzez pozostawienie rekina przez długi czas w sferze wyobraźni, Jeannot Szwarc wyszedł z zupełnie odwrotnym założeniem. Reżyser uważał, że rekin powinien być pokazywany tak często jak to możliwe, bo ze względu na pierwszą część i tak nie udałoby się uzyskać podobnego efektu zaskoczenia, a widzowie wiedzieli już jak on wygląda.
Ostatni miesiąc kręcenia zdjęć w grudniu odbywał się siedem dni w tygodni bez żadnych dni wolnych. Ekipa zeszła z planu 22 grudnia 1977 roku.
Gdy reżyserem filmu był John D. Hancock, a scenariusz należał do Dorothy Tristan, film znacząco różnił się od finalnego efektu. Po wydarzeniach z pierwszej części, gospodarka Amity miała mocno podupaść, a nadzieją na poprawę sytuacji mógł być nowy kurort wybudowany przez Lena Petersona. Ponadto scenariusz zakładał przemycenie pomysłu zadłużenia urzędników Amity względem mafii, który został odrzucony w "Szczękach". Burmistrz Vaughn i Len Peterson mieliby martwić się o powodzenie kurortu nie tylko ze względu na poprawę sytuacji finansowej miasteczka, ale miało też chodzić o spłatę długów wobec mafii, która pomogła w rozwoju Amity. Dlatego też obaj mieliby ignorować ostrzeżenia Brody'ego. Zdaniem Hancocka i Tristan prowadziłoby to do dalszego rozwoju postaci, przez co ogólna historia byłaby wiarygodniejsza.