Uważam ze jest to jeden z bardziej trzymających w napięciu horrorów w ostatnim czasie. Porównując do ,,To my’’, który dla mnie okazał się totalną lipą, Impostor jest całkiem niezły. Ma formę bardziej typu ,,Lśnienie’’ a nie jak to teraz modne dużo krwi itp. Obejrzałam w swoim życiu większość horrorów i żaden z tych ,,nowszych’’ mnie nie przeraził bądź zaciekawił, jednak ,,Impostor’’ mile mnie zaskoczył i ma to coś jak dla mnie.
No nie, przecież "To my" to jest przewrotna zabawa konwencją, motywami z horrorów, świetnie i inteligentnie zrealizowany, a "Impostor" jest poważnym i raczej bez polotu powieleniem tych motywów.
A ja mam iloraz i w dodatku jest to IQ, i jestem horroromaniaczką odkad pamiętam, fascynuje mnie wszystko co przekracza granice, rzeczonego filmu jeszcze nie widziałam, i właśnie się szykuję. Ale podobnie jak autor tematu uważam "to my" za piece of shit, przekombinowany manifest żenady, podczas gdy uciekaj było majstersztykiem. I myślę, że właśnie na tym, że" uciekaj "odniosło taki sukces, bazuje kolejne dziecię jego twórcy. Gdyby kolejność była odwrotna, to nikt z wielkich komentujących uważających się za filmowych krytyków z bożej łaski, nie napisałby nawet jednej pozytywnej opinii. I nie dostrzegłby w tym filmie ani przesłania, ani kunsztu aktorskiego. Tu działa psychologia tłumu,
Nawet zaprzeczenie logice można dobrze sprzedać, liczy się retoryka, prosty przyklad: naziści i jegomość Adolf H. Mam nadzieję na dobry film tym razem.
Jeżeli ten film trzyma w napięciu, to radzę wziąć coś na nerwy. Pierwszy horror na którym oczy same się zamykały.
Wiekszosc horrorow obejrzalas w swoim zyciu ? A to ciekawe... Dam se leb uciac, ze nie znasz nawet 1% wszystkich horrorow jakie sa na swiecie. Chyba, ze chodzilo ci o to, ze wiekszosc filmow jakie ogladasz to wlasnie horrory, ale w takim razem popracuj nad jezykiem polskim, a doladnie nad skladnia i stylistyka, bo to co napisalas jest zupelnie czym innym, niz to co chcialas przekazac.