Tego chyba nikt się nie spodziewał. Zaskakujący zwycięzca ubiegłego weekendu,
"Boo! A Madea Halloween", pozostał numerem jeden. Tym razem było to możliwe, ponieważ fatalnie wystartowało
"Inferno" - trzecia część przygód Roberta Langdona. W efekcie ogólne wpływy ze sprzedaży biletów zanotowały dramatyczny spadek w porównaniu z ubiegłym tygodniem (o 30%). Będzie to najgorszy weekend tego roku z wynikiem łącznym w okolicach 86 milionów dolarów. W ten sposób wzmacnia się dość świeża tradycja (mająca dopiero dwa lata), że weekend halloweenowy nie jest dobrym okresem dla kin.
Do zwycięstwa w naszym zestawieniu nie potrzeba było wiele. Filmowi
Tylera Perry'ego wystarczyło zaledwie 16,7 mln dolarów. Okazuje się też, że
"Boo! A Madea Halloween" w dalszym ciągu przyciąga szersze grono odbiorców niż to ma zazwyczaj miejsce w przypadku dzieł
Perry'ego. Widać to najlepiej w niższym niż się można tego było spodziewać spadku wpływów (o 40%). W ten sposób już po 10 dniach jest to jego ósmy najbardziej kasowy tytuł w karierze reżysera. I wszystko wskazuje na to, że za tydzień, najpóźniej dwa, awansuje na drugie miejsce w tym zestawieniu. O tym, czy zdoła dogonić
"Tyler Perry's Madea Goes to Jail" (90,5 mln), zdecydują spadki w najbliższym czasie.
Tymczasem katastrofalnie wygląda sytuacja
Rona Howarda.
"Inferno" zarobił fatalne 15 milionów dolarów (jeśli wierzyć Sony, inne studia szacują, że wynik bliższy jest 14 milionom). Jest to więc czwarta z rzędu klapa reżysera (
"Sekrety i grzeszki" – łącznie 48,5 mln dolarów,
"Wyścig" – 26,9 mln,
"W samym sercu morza" – 25 mln). Otwarcie
"Inferno" jest, oczywiście, najgorsze w całym cyklu przygód Roberta Langdona, a przecież już
"Anioły i demony" z wynikiem 46,2 mln dolarów były sporą porażką w porównaniu z
"Kodem da Vinci" (77,1 mln dolarów w pierwszy weekend). Widowisko nie będzie też raczej mogło liczyć na zbyt długie "nogi". W CinemaScore uzyskało ocenę B+.
W pierwszej dziesiątce niespodziewanie znalazło się miejsce dla jeszcze jednej nowości, bollywoodzkiego obrazu
"Ae Dil Hai Mushkil" w reżyserii
Karana Johara. Dla amerykańskiego dystrybutora 2,1 mln dolarów zarobione przez ten film już teraz stanowi drugi najlepszy wynik w historii. Numerem jeden jest
"Prem Ratan Dhan Payo" (4,4 mln łącznie, 2,4 mln dolarów na otwarcie).
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
# | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
1
| Boo! A Madea Halloween
| $16,7
| $52,0
| 2
| 2,299
|
2
| Inferno
| $15,0
| $15,0
| 1
| 3,576
|
3
| Jack Reacher: Nigdy nie wracaj
| $9,6
| $39,7
| 2
| 3,780
|
4
| Księgowy
| $8,5
| $61,3
| 3
| 3,402
|
5
| Ouija: Narodziny zła
| $7,1
| $24,6
| 2
| 3,168
|
6
| Dziewczyna z pociągu
| $4,3
| $65,9
| 4
| 2,758
|
7
| Osobliwy dom Pani Peregrine
| $4,0
| $79,9
| 5
| 2,797
|
8
| Szpiedzy z sąsiedztwa
| $3,4
| $10,8
| 2
| 3,022
|
9
| Bociany
| $2,8
| $68,2
| 6
| 1,901
|
10
| Ae Dil Hai Mushkil
| $2,1
| $2,1
| 1
| 302
|
Za tydzień w amerykańskich kinach powinno zrobić się naprawdę tłoczno. O widza powalczą aż trzy duże tytuły. Są to: komiksowe widowisko znane już z polskich ekranów
"Doktor Strange", animacja DreamWorks
"Trolle" oraz powrót
Mela Gibsona do reżyserii –
"Przełęcz ocalonych".