Miliony ludzi umierają wskutek śmiercionośnego wirusa. Garstka, której udało się przeżyć, początkowo nie jest przerażona i cieszy się z własnego szczęścia. Jednakże, w bardzo krótkim czasie, ciałom zmarłych wracają ich podstawowe zmysły i stają się oni coraz bardziej niebezpieczni. Kiedy staje się jasne, że przyciąga ich światło i dźwięk, ocaleni są zmuszeni żyć w całkowitej ciszy i ciemnościach.
Dosyć dziwny film. Bardzo monotonny, powolny i nudny. Jak na razie chyba najnudniejszy zombie-movie jaki widziałem. Tragicznie nie było, dało się to oglądać. Ale film ma specyficzny montaż, przejścia ze sceny na scenę (urwane wątki), dziwną muzykę i dziwne zdjęcia (czasami tak ciemno, że nic do cholery nie widać!)....
dawno nie miałam do czynienia z taką żenującą produkcją (bo nazwać to filmem, to za duże słowo..). Wygląda jak parodia '28 dni później', pełno chaotycznych dialogów, dramatyzmu na siłę, masa (z założenia strasznych) ludzi z warstwą tapety na twarzy udającej krew i rozkład ciała.. Naparwdę nie wiem, skąd się wzięli...